26 maja...
Dziś są Twoje Urodziny i Dzień Matki. Podwójne święto. Serce zabiło podwójnie i podwójnie zabolało.
Ty o tym wiesz, prawda?
Mamuniu, czego Ci życzyć po tamtej stronie?
Nieba. Niech Bóg swoim ciepłem wypełni Twoją duszę, Miłością i kolorami tęczy. Na wieczność, na zawsze.
I jeszcze: żeby moje myśli docierały szybko, za każdym razem kiedy myślę: Kocham.
Wiesz, czasem nawet udaje mi się powiedzieć głośno "Mama", ale nie dziś.
Pamiętasz o naszej umowie?
Iwa! Mam tyle lat, co Twoja Mama... a niedawno , na cmentarzu,gdy nikogo w pobliżu-zawołałam głośno:Mamo!Tak bardzo tego zapragnęłam, choć to już trzy lata...ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBo taka jest prawda że matka (czasami też ojciec) jest naszym najlepszym w życiu przyjacielem i gdy jej zabraknie bardzo za nią tęsknimy. Wiadomo że to nieuniknione, ale z pewnością bardzo, bardzo bolesne.
OdpowiedzUsuńIwa, ja też straciłam Mamę... Zmarła na skutek rzadkiej odmiany białaczki. Minęło już dziewięć lat. Nadal bardzo, bardzo tęsknię. Tak bardzo mi żal, że nie miała szans przejść jeszcze kawałek swej drogi z nami. Poznałaby wnuki... Ech. Myślę, że wspiera mnie i co jakiś czas patrzy na nas tu z góry. Mama na pewno czuwa nad Tobą. Pozdrawiam z całego serca.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za każdy wpis. Za ciepłe słowa i wsparcie. Niech dobro powraca.:*
OdpowiedzUsuńTulę mocno...
OdpowiedzUsuńMabel nawet pomimo lat można za kimś nadal mocno tęsknić...